Na fali nowej idei gier nie wymagających malowania figurek postanowiliśmy z Potsiatem przetestować Wiedźmina w wersji planszowej. Miło jest zagrać w końcu w grę, która nie wymaga setek godzin malowania i przygotowań. Co prawda w pudełku znajdują się cztery figurki, ale nie trzeba ich ani kleić ani tym bardziej malować.
Grę dostałem pod choinkę i to rok temu, ale dopiero teraz udało się zagrać.
Tak prezentują się komponenty do gry oraz plansza w ustawieniu dla dwóch graczy. Ciastka nie były dołączone do zestawu :-)
Jak widać plansza jest ogromna i robi świetne wrażenie. Przedstawia oczywiście obszar północnych królestw z książek Sapkowskiego.
W grze każdy z graczy wciela się w jedną z czterech dostępnych postaci. Geralta, Triss, Jaskra lub krasnoluda Yarpena Zigrina.
Tak wygląda karta postaci Geralta oraz jego ekwipunek i "znaki" wiedźmińskie.
Geralt odwiedza Cintrę w poszukiwaniu fioletowych lub czerwonych wskazówek. Czerwone questy są związane z walką zaś fioletowe z polityką.
Ranna Triss szuka pomocy medycznej w klasztorze w Ellander.
Tak wyglądają czary i karta postaci Triss. Widzimy tu też aktualnego "questa". Wykonywanie zadań to clue tej gry. Każda postać ma dedykowane dla siebie questy w postaci talii kart określonego koloru.
Tu widzimy karty złego losu oraz czyhające na graczy potwory. Potwory występują w trzech odmianach. Brązowe, srebrne i złote. Te ostatnie są najgroźniejsze.
Gra Wiedźmin nie jest grą casualową. Mnogość zasad i żetonów wymaga dokładnego przestudiowania instrukcji i porządnego przygotowania do gry, jednak nietuzinkowy przebieg rozgrywki całkowicie to wynagradza. Wszystkie komponenty są pięknie wykonane a sama gra posiada duży potencjał na tak zwane "replayability".
Cenowo gra nie należy do najtańszych, ale z drugiej strony nie jest też aż tak straszliwie droga. Można powiedzieć, że to taka średnia półka.
Słowem podsumowania, mogę Wiedźmina polecić każdemu z czystym sumieniem. Potsiat też miał dość pozytywne odczucia względem gry. Z pewnością będziemy musieli przetestować wariant na więcej niż 2 graczy, gdyż dopiero wtedy będzie można się bawić w sojusze (oraz je łamać) i politykę pomiędzy samymi graczami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz